Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

Instagram

Photobucket

Łączna liczba wyświetleń

Stres

Obraz
  D zień zaczął się całkiem przyzwoicie, noc przespana, choć sama wstawałam, chyba ze stresu. W głowie mnożyły się plany związane z wczorajszym ogłoszeniem, do tego przecież mam Trójkę dzieci jak to ogarnąć.  Wczoraj dodałam ogłoszenie odnośnie tego iż zajmuję się robieniem paznokci lakierami znanej na Świecie Firmy Semilac   i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie obawa wewnętrzna, a co jeśli mi nie pójdzie, co jeśli się nie spodoba, albo ktoś będzie chciał coś niemożliwego do zrobienia dla mnie, nie mówię przecież przez całe życie uczymy się nowych rzeczy, ale co jeśli nie podołam. Shimmy Girl's dodały mi otuchy no i zaczęły napływać wiadomości prywatne, nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę, gdyby tego było mało to Pierwszą Klientkę miałam już umówioną nazajutrz ... NIEEEE... Ratunku !! Chwila wątpliwości, ale zaraz portfel przemówił, było mu tak smutno, że nie ma co trzymać, że rozum zwyciężył i tak oto dzisiaj rano wstałam, od razu zaczęłam myśleć co trzeba zrobi

Codzienność

Obraz
  T akie dni są zazwyczaj normalne, nic dziwnego, śmiesznego się nie dzieje, taka wręcz rutyna. Przecież nie codziennie musimy robić wszystko by każdy dzień wyglądał inaczej. Ostatnio moja najmłodsza gra mi na nerwach od dwóch tygodni praktycznie nie spałam, płacz w nocy za dnia to samo plus marudzenie i sterta innych nieprzyjemnych rzeczy, ale dziś stał się CUD Przespałam NOC.. wiadomo pobudki na mleko były, ale na szczęście zero płaczu, rano wstałam jak nowo narodzona. Nowa Ja, uśmiechnięta dzieciaki wpadły poprzytulałyśmy się pośmiałyśmy, a Najmłodsza nawet nie pisnęła tylko śmiała się razem z Nami. Jak ja się cieszyłam to nie macie pojęcia. Do tego ta pogoda do dupy, masakra jakaś ile może padać no już bez przesady, a tu nawet dzisiaj słońce mnie przywitało. Fakt jest taki, że jest godzina 8:40 i już zapowiada się na deszcz, młoda zaczyna marudzić, a mi się już nic nie chce, ale postanowiłam, że dzisiaj wezmę się za porządki, trzeba w końcu ogarnąć resztę pudeł,  TAK J

Pomocy

Obraz
  C hciałabym Wam wszystko opisać dzień po dniu, ale za dużo się działo. Panieński, ślub, przeprowadzka i wciąż odkładałam pisanie na później. Przerosło to moje oczekiwania co do codziennego opisywania wszystkiego co dzieje się wokół mnie. Tak więc opisze wszystko w skrócie. Był Panieński i ślub z przeprowadzką to koniec, haha nie no żartuję.   Zacznijmy od tego, że po raz pierwszy od bardzo dawna zostawiłam swoje dzieci beze mnie. Sprawa z Panieńskim była odległa więc starałam się o tym nie myśleć, czym bliżej tym gorzej, w końcu to aż trójka chumorzastych, diablicznym, cwanych i nie do końca usłuchanych Dziewczyn. Z dnia na dzień obmyślałam plany co trzeba przygotować, jak ich wyprawić co zrobić by nie ryczeć, na dzień przed wyjazdem, a jechałyśmy z Laskami do Gdańska (no właśnie to bardzoooooo daleko) zaczęłam robić wyprawke ciuszków x3 do tego piżamki ponieważ spały tamtej nocy u Dziadka wraz z Tatą pampersy no bo przecież mała jeszcze nie ogarnia siusiania na kibelek i