Instagram

Photobucket

Łączna liczba wyświetleń

Teksańska Masakra



  Jest tak wiele rzeczy, o których chciałabym od razu napisać, ale się nie da. Przez ostatnie kilka lat tyle się wydarzyło, że czasami brak mi na to słów, więc nazwę to "Teksańską Masakrą". 

Przyszło mi coś dzisiaj na myśl. Są chwile w naszym życiu, o których za kilka lat pewnie będę opowiadać dzieciom, a jest ich troje i wpadłam na pomysł, żeby po prostu zacząć pisać o wszystkim, o całym spędzonym dniu z moimi Cielokami, o tym jak to jest naprawdę i jak niegrzeczne i zarówno kochane potrafią być, by kiedyś usiadły i spędziły trochę czasu na czytaniu o tym jak to było i czy mama na pewno mówi prawdę. 

Pierwsza urodziła sie Alicja, po roku pojawiła sie Maja, a na końcu przyszła na Świat Oliwia. 
Moje Troje

 Pewnie teraz mam wielki zapał i chęć na to, ale wiem, że będą dni, które wcale nie będą opisane ponieważ po prostu ZASNĘ. Także zaczynamy. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ach ten spokój